Witam... Niedawno ściągnięto mi aparat stały. Czas na retencję. A ja wciąż z tym zwlekam... Mam odruch wymiotny,który nie jest wywoływany przez stres, ponieważ przy myciu zębów,gdy szczoteczka jest głębiej również się pojawia. Chciałam retainer stały,ale słyszałam, że zwłaszcza na górnych zębach często się odkleja ,a ponadto powoduje próchnicę. Próbuję nakłonić się do zrobienia wycisków na retainer ruchomy, ale panicznie się boję. Wiem, że jak ortodontka włoży to wszystko do ust to odruch się odezwie i będzie po wizycie,gdyż nie da się nic zrobić.Nie chcę zwymiotować, gdyż cierpię na fobię z tym związaną. Jeśli chodzi o leki uspokajające to biorę coś dużo mocniejszego od samego psychiatry, więc to raczej nie pomoże (gdyby tak było to już dawno udałoby się je zrobić,proszę mi uwierzyć..) Różne znieczulenia gardła, "głupi jaś" raczej odpadają bo kawałki masy mogą niefortunnie przedostać się do dróg oddechowych. Zależy mi, aby zęby nie pokrzywiły się, ale kompletnie nie wiem co robić. Jestem załamana całą sytuacją...Proszę o pomoc.